Witaj na moim blogu!

jeszcze na poprzeczce w stronę jądra kilka razy zmienię kolor włosów spalę ostatnie wersy dym zamienię na niebieską mgłę wtedy przejdzie po wodzie moje ostatnie i pierwsze w samo centrum

Warto przeczytać

19/11
2025

ciemnoczułe

 


ciemnoczułe


jesień zbiera myśli wcale nie są złote

układa w ciche nokturny niby nic 

a jednak coś jest w tych nutach

gnanych przez wiatr to w prawo to w lewo


taka jawa jeszcze czarna

przechodząca w wilgoć

taki sen tylko niebieski


pomiędzy wąskie szczeliny

w których ciemne winogrono

i obecność bez obecności



Komentarze

  1. Śliczne i takie melancholijne, lubię jesienne klimaty :) Pozdrawiam serdecznie 🙂

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest w tym wierszu coś między jawą a snem, takie niebieskie echo jesieni.
    Cieplutko pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, zawsze coś można odnaleźć dla siebie pomiędzy.
      Bardzo serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Ten wiersz jest bardzo intrygujący i pełen głębokich, emocjonalnych odcieni. Świetnie oddajesz ten klimat jesienno-zimowej melancholii i potrzebę bliskości. 🌙

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Refleksy