11/09
2025
2025
wyjście
wyjście
na początku rozmowy o pogodzie
wszystko jest prawie cierpkie
jak jabłko które trafiło się
przypadkiem w tych czerwonych
przeznaczonych do patery
żywa natura wpisuje się w obraz
stołu przy którym siedzimy
wciąż zakładasz noga na nogę
zmienia się perspektywa
nabrzmiewa niewypowiedzeniem
trzymasz je na końcu języka
kiedy dobierasz właściwe słowo
jako najważniejsze dla porządku
cały dzień tydzień rok uchodzi
jak powietrze podczas wydechu
czas przepływa przez ciało
spokojniej niż ci się wydawało
układasz wszystko tak jak chciałaś
to nie było takie trudne mówisz
i z rozjaśnioną twarzą wstajesz
by przynieść nam zieloną kawę
Czas często pozwala poukładać myśli i sprawy, czasem wszystko samo wkracza na dobre tory. Pozdrawiam serdecznie 🙂
OdpowiedzUsuń